www.blooders.fora.pl

zagubionyanioł · Wysłany: Śro 18:03, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ktoś się na pewno stanie Razz

Stella · Wysłany: Śro 18:31, 11 Mar 2009 Temat postu:

Miejmy nadzieję, to by było coś!

Nocny Wampir · Wysłany: Śro 23:11, 11 Mar 2009 Temat postu:

Może sami od żadnego wampira o tym nie usłyszmy, ale wystarczy się wczuć w taką sytuację. wyobrazić sobie to wszystko, życie w którym się nie starzejemy, w którym musimy zerwać kontakt z bliskimi, bo oni i tak odejdą, a my zostaniemy sami wśród miliardów obcych nam śmiertelnych. Nie wiem, może po czasie nadejdzie przyzwyczajenie, ale w tej chwili jest to dla mnie trochę przerażające.

Stella · Wysłany: Czw 8:29, 12 Mar 2009 Temat postu:

Dla mnie szczerze nie, właściwie nie mam prawie znajomych, a ci co są, są mi obojętni. Rodzina to faktycznie, mogło by zabolec, ale jednak, ten ból był by w moim przypadk do zniesienia. Bardzo żadko się do kogoś przywiązuje... .

zagubionyanioł · Wysłany: Czw 19:41, 12 Mar 2009 Temat postu:

Ja się przywiązuję czasem, ale potem o tym zapominam. Np. jeśli chodzi o przelotne znajomości, jakieś z podstawówki czy coś, jakieś z wczasów itp. Na początku jest trochę szkoda opuszczać kogoś, ale potem to mi szybko przechodzi.

Nocny Wampir · Wysłany: Czw 23:54, 12 Mar 2009 Temat postu:

Ja jestem samotnikiem, znajomych mam nielicznych, z rodziną kontakt od święta. Ale człowiek taki jest, że jak pozna kogoś kto mu jest bliski to się przywiąże. I może teraz nie macie takiej osoby, ale znajdzie się ona kiedyś. Wtedy nieśmiertelność nie jest aż tak pociągająca, jak świadomość chwili obecnej,

Stella · Wysłany: Pią 22:52, 13 Mar 2009 Temat postu:

Nie trzeba byc nieśmiertelnym, będąc samotnym. Można zyskac ten dar i go dobrze przerzyc...

Barlog Metallium · Wysłany: Wto 9:21, 17 Mar 2009 Temat postu:

A jak sie znajdzie i utraci... i to nie raz? Wtedy perspektywa wiecznego trwania, poki osobowość nie stanie sięjak kamień, kiedy człowieczeństwo nei odejdzie wydaje się pociągająca.

Nocny Wampir · Wysłany: Śro 0:03, 18 Mar 2009 Temat postu:

Gdy się utraci, nie ma się ochoty na życie, nieważne czy to śmiertelne czy nieśmiertelne. Wtedy człowiek przestaje żyć, on jedynie trwa.

Parker · Wysłany: Sob 23:23, 21 Mar 2009 Temat postu:

mam takie retoryczne pytanie... jakbyście się dowiedzieli, że jeden z forumowiczów naprawdę jest wampirem to... co byście zrobili? dzwonili i prosili, by was przemienił? ^^

Nocny Wampir · Wysłany: Sob 23:41, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ja zapewne chciałabym go poznać osobiście w rzeczywistości. A o przemianie porozmawialibyśmy później Razz

zagubionyanioł · Wysłany: Nie 19:27, 22 Mar 2009 Temat postu:

Jean · Wysłany: Pon 16:51, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ja tak samo. Na razie chciałabym się czegoś więcej o nim dowiedzieć i o jego życiu, a przemianą w wampira, musiałabym przemyśleć ; D A poza tym, chciałabym się jeszcze trochę zestarzeć, chociażby do pełnoletniości ;D

zagubionyanioł · Wysłany: Pon 18:47, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ja tak samo Smile

Nocny Wampir · Wysłany: Pon 23:35, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam wiek już w sumie odpowiedni. Ale tak jeszcze ze 2 lata mogłbym poczekać Very Happy