www.blooders.fora.pl

zagubionyanioł · Wysłany: Nie 19:55, 22 Mar 2009 Temat postu:

Nie słyszałam Smile

Jak to niepotrzebny? Razz

Potrzebny, ażeby nagrywać filmową wersję "Madagaskaru" xDD

Maudit · Gość

Parker

jak pachnie tam powietrze? jak wyglądają mężczyźni, jak kobiety? jak śpiewają tam ptaki? jak wygląda noc...?

Maudit · Gość

Powietrze pachnie tak samo jak w każdym innym mieście, jednakże woń perfum, która rozchodzi się po całym mieście dodatkowo pieści zmysły.
Wygląd osób jest różnorodny. Nie mogę go określić. Jedni ubierają się elegancko inni trochę mniej. Paryż to miasto mody jednak nie wszyscy idą za modą.
W śpiew ptaków nigdy się nie przysłuchiwałem jednak noc ... Ona jest niezwykła, ale jest niezwykła sama w sobie, nie z powodu, że jest w Paryżu.

Jean

Tego lata zagościłam w Paryżu. Mimo, że spędziłam tam tylko jeden dzień miasto skradło moje serce. Maudicie, myślę że do opisu Paryża podszedłeś bardzo poetycko mówiąc, że perfumy unoszą się w powietrzu. Jeżeli chodzi o ludzi to jest duża różnorodność, jednak nie ze względu na sposób ubioru, a o kolor skóry. Gdy pojedziesz do Paryża spotkasz wszyskich mulatów, murzynów, azjatów, latynosów oraz wszystkie kolory tęczy Wink

Nadi

Ja chcę do Francji... nie musi być do Paryża ale ogólnie do Francji... usłyszeć te charakterystyczne, oryginalne "r" wypowiedziane przez mężczyznę... ale się rozmarzyłam *____* a co do samego Paryża to ciekawią mnie te proste ulice "jak od linijki" Smile

chciałabym to zobaczyć

Jean

Taak, ja też bym bardzo chciała pochodzić po Paryżu 'na własną rękę' bo z wycieczką to nie to samo. Tylko się pędzi od wieży Eiffela do łuku tryumfalnego potem Luwr i tylko bieganie za przewodnikiem, a ja chciałabym pochodzić po uliczkach, popatrzeć na ludzi, rozmarzyć się. Dlatego sobie obiecałam, że kiedyś tam sama pojadę; )

zagubionyanioł

Chciałabym tam pojechać. Między innymi tam, ale nie tylko, bo marzy mi się zwiedzenie całego świata

Parker · Wysłany: Sob 0:54, 13 Mar 2010 Temat postu:

ja jadę do Paryża!
no, jak wszystko dobrze pójdzie.
dziewiątego czerwca.
*hura!*

a jeśli nie... to zabiorę rodziców i pojedzie się w wakacje ^^

zagubionyanioł

Wow, brzmi świetnie! Very Happy

Parker

i nie pojadę. wycieczka przełożona. ale może znajdę sobie po maturce pracę na wakacje tam... ;]

chesme

Ja jeśli chodzi o Paryż, to polecam przejście się pod wieżę Eiffela, gdzie gości klimat bardzo... nowoczesny, i tamże przejść mostkiem na drugą stronę Sekwany. Widok na wieżę ze schodów tamtejszego pałacyku jest przepiękny, malowniczy, jak z tych wszystkich "romantycznych" filmów. I jak się przejdzie na drugą stronę ulicy przed dużym skrzyżowaniem, to można zajść na stary, niezwykle nastrojowy, skryty w cieniu drzew cmentarzyk. W jednym miejscu da się przejść między kratami i krzewami, i skryć w bardzo przytulnym zakątku, patrzeć z murku na uliczki, bardzo spokojne i raczej puste, nawet w środku lata, niezwykle magiczne miejsce, jak w ukrytym ogrodzie.

Centrum Paryża... bądźmy szczerzy - śmierdzi. To nie jest atrakcyjne miejsce. Zwłaszcza metro jest odrzucające. Oczywiście, można się przejść na Plac Pigail oraz tamtejsze bulwary, gdzie znajduje się najstarszy i najbardziej romantyczny burdel świata - Moulin Rouge, kasztanów tam nie sprzedają, ale jest mnóstwo knajpek i sex-shopów (taka dzielnica, z prostytucji słynie od wielu wieków, proszę się nie bulwersować)...

Aha, no i Luwr jest monumentalny i naprawdę szokujący. Nawet nie wiem, czy nie pobija niektórych brytyjskich muzeów...

Muszę tam jeszcze pojechać - rozmarzyłam się przez ten Luwr...