www.blooders.fora.pl

Nocny Wampir

Wszystkiego? Czyli szkoła i tym podobne?

zagubionyanioł

Ja doszłam do wniosku, że najbardziej w moim stylu są piosenki wolno-psychodeliczne, nie metal, ostrzejszy rock w ostateczności bo to wszystko brzmi dla mnie podobnie, ja muszę słuchać czegoś konkretnego. Do tego wolę rozumieć tekst, bo tekst jest ważny. To spełnia np. piosenka "Polowanie na wielbłąda", tytuł początkowo mnie nie zachęcał, ale cała piosenka..eh już od pierwszego dźwięku kręci się łza, ten tekst, ten głos Artura.. Może kogoś uraziłam, ale metal to nie mój styl chyba. Ale ogólnie to słucham prawie wszystkich stylów oprócz techno i disco polo xD Rap i Hip Hop nierzadko zdarza mi się słuchać. I zastanawiałam się czy każdy wielbiciel wampirów, tzw. czarnej magii itd. lubi ostre klimaty. Ja tak średnio, chyba jestem inna, chyba nie tylko pod względem muzyki. Religia mnie zapewne odróżnia, jakiego jesteście wyznania, jeśli mogę spytac?

Barlog Metallium

Lączę Theleme z system Saint-Fonda (Julietta De Sade'a, tam szukajcie, co to)

Nocny Wampir

Nie wiem czy każdy wielbiciel wampirów lubi takie ostre klimaty. Ja je lubię, wychowałam się na nich Smile

Ale to nie znaczy, że nie zdarza mi się słuchać czegoś innego. A wiara... Nieważne jaka jest. Owszem, ma ona pewien wpływ na człowieka, ale to nie ona określa ludzi. Ja teoretycznie jestem katolikiem. Nie praktykuję.

zagubionyanioł

Czasem religia ma duży wpływ na ludzi, u mnie średnio. Też średnio praktykuję. Nie przestrzegam wszystkich zasad, jak zresztą większość ludzi.

Parker

ja z rodziną generalnie chodzimy do kościoła katolickiego itp. przez wychowanie w rodzinach katolickich, wyznajemy te zasady, ale jeśli chodzi o filozofię i sposób na życie, to zdecydowanie nam liżej do taoizmu Lao Tze Wink

a co do muzyki... też od dzieciństwa ostrzejsze klimaty.

zagubionyanioł

(Kuźwa co to za ban reklamowy powyżej,?! )
Ja chodzę do kościola, nawet często, jestem jakby zmuszona, ale po wszystkim czuję się tak jakoś oczyszczona. a po spowiedzi jeszcze bardziej, chociaż już dosyć długo nie byłam.

Nocny Wampir

Ja też czasem chodzę do spowiedzi, bo wierzę, że to jest odpuszczenie grzechów. Na mszę też chodzę, jeśli czuję, że mi tego potrzeba. Nie widzę jednak sensu w bezcelowym odstaniu godziny w kościele, tylko po to by to odbębnić.

zagubionyanioł

No ja też nie xD Rodzice chyba tego nie rozumieją.

Barlog Metallium

<odchdzi zniesmaczony Razz

>

W sumie ja przynajmniej raz w tygodniu w jakimś kościele bywam. Nie będąc chrześcijaninem,ale wychowanym w tym wierzę, bardzo lubię atmosferę kościołów... zarówno pustych, jak i pełnych w większości pustych ludzi. Dobre miejsce do przemyśleń i wyciszenia się, gdy emocje szaleją, choć cmentarze i tak lepsze.

Nocny Wampir

Ja też lubię przebywać w kościele, ale tylko kiedy jest pusty... Wtedy to mogę i godzinami siedzieć.

Barlog Metallium

Tylko w ciszy można usłyszeć siebie.

Nocny Wampir

Zgadzam się Smile

Vampirzyca

Ja natomiast nie chodzę do kościoła i ogólnie ich nie lubię Smile

zagubionyanioł

Ja lubię tylko ten 'mój' xD I lubię być w kościele, tak pomyśleć o życiu na spokojnie, można by rzec - kościół mnie wycisza. (Gdybym była jeszcze jakaś rozwrzeszczana i głośna... Niestety i stety jestem i bez tego wyciszona xD)