www.blooders.fora.pl

zagubionyanioł

Wiesz, mnie nie stać na tysiące książek, a tyle chcialabym miec Smile

No dobra, moze setki Smile

Parker

hehe xD ja jestem umówiona z forsodawczynią na jedną książkę miesiecznie (pomijając książki wyjątkowe i Dzień Książki) ^^

Nocny Wampir

Ja bym mogła mieć tysiące książek. W bibliotece czuję się jak w domu Very Happy

Ale mnie nie stać, więc się musze zadowolić pożyczanymi lub jedną włąsną książką raz na jakiś czas Sad

zagubionyanioł

Parker

no xD teraz dzień książki mi przepadł, ale wcześniej się obkupiłam, więc jest ok Smile

AnnVampire

Opowiem wam co się niedawno wydarzyło...
Moja przylaciółka i jej siostra wałęstały sie póżnym wieczorem na cmentarzu.Spotkały tam takiego kolesia który strasznie ją przestraszył, ona nie wierzy w wampiry ,ale jak go zobaczyła to uwierzyła.Nie wyglądał on może pięknie ale ona mówi że jak na nie patrzył to można było odnieść wrażenie jakby patrzył gdzieś indziej. Mówi, że wyglądał na głodnego i że kły mu tak troche wystawały. Byłą tak przestraszona, że jak do mnie przybiegła to się cała trzęsła a jej siostra to wszystko potwierdziła. Ciekawe czy to był prawdziwy wampir..? Question

Parker

może... albo urwał się z jakiegoś konwentu mangi ;] w dzisiejszych czasach jest niestety mnóstwo freaków i wcale bym się nie zdziwiła, gdybym zobaczyła np. Heatha Ledgera wałęsającego się po plaży

Candy-Punch

ja wierze w wampiry mimo że nie ma dowodów
nie spotkałam wampira tak mi się wydaje a może spotkałam hmm ciężko mi cokolwiek powiedzieć na ten temat xD
chciala bym spotkać jakiegoś tak oko w oko:)
albo poczuć na sobie jego kły ahh nie no przesadzam no ale fajnie by było Smile

Harry

Takich wampirów o rozdwojonej osobowości, czyli ludzi co w wlika lub nietoperze itd. się zmieniają, a przy tym mają te wszystkie esperowe zdolności i jeszcze jakieś układy ze złym to nie ma.

Natomiast notowane są te wszystkie przymioty jako samodzielne przypadki.

I tak, są:
-telepaci,
-nekromanci albo ci co im się wydaje że są nimi,
-jasnowidzowie,
-uczuleni na słońce,
-ludzie z nienaturalnie długimi kłami,
-ludzie i zwierzęta krwiopijcy,
-o wiecznym życiu to akurat nie słyszałem [choć Dalajlama gości już na ziemi jakiś czas
-paktujący ze złym
-zjadacze surowego mięsa, sam czasem tatara lubię spożyć, no i pół Ameryki zjada co dzień krwisty bewsztyk,

itd.

Jak do tego doda się trochę zabobonów i przesądów no tu musi w ludzkiej świadomości pojawić się jakiś ''uśredniony'' obraz czegoś co zwie się wampirem czy wilkołakiem.

Pomijam już, że w dzisiejszych czasach toi wszystko jest ''propagowane'' w imię tworzenia jakiegoś tam biznesu, choćby i wycieczki w Karpaty czy to forum, filmy, książki.

Parker

a Dalajlama czasem nie żyje za pośrednictwem reinkarnacji?
to jest, moim zdaniem, trochę inne niż typowe 'wampirze' wieczne życie.

a do listy dodajmy jeszcze chorych na porfirię i albinosów Smile

ps. Harry- bardzo się cieszę że do nas zawitałeś

Harry

A wogóle to to co potrafią wampiry to jest max, jak zacząłem czytać Nekroskopa, to aż oczy mi się świeciły...

Harry

A z tym Dalajlamą, to może być tak jak w innych przypadkach.

Był taki wampir, który nazywał się Faethor Ferenczy, zamieszkiwał przedmieścia Rumuńskiego miasta Polesti.
Gdy jego żywot dobiegał końca, nagle zjawiał się jego syn, młodszy o 50 lat, zadziwiająco podobny do ojca itd. Przejmował posiadłość, osiedlał się w niej, a za mniej więcej 50 lat sytuacja się powtarzała...

Nie ma gwarancji, że z Dalajlamą nie jest tak...

Parker

może to na zasadzie kopiowania astralnego?

ps. Harry- czy Ty aby nie za bardzo wierzysz w Nekroskop? Wink

zagubionyanioł

Uczulona na słońce to jestem ja i kły też mam podobno długie...

Harry, przydasz się na forum, może się rozrusza Smile

A o którego dalajlamę Wam chodzi? Że tak powiem, obecnego? (Tenzin Gjaco) Bo ja trochę nie ogarniam tych klimatów...
A w reinkarnację racze nie wierzę...

Parker

i źle robisz! ;]
ostatnio wpadłam na inną odsłonę reinkarnacji przy okazji rozkminiania "Incepcji"